08 czerwca 2016

Uzdrowienie z nieprawego poczęcia


Króluj nam Chryste!

Współcześnie mamy do czynienia z coraz większą liczbą związków niesakramentalnych, czy nieformalnych; coraz więcej dzieci rodzi się poza małżeństwem. Niektóre środowiska dążą do prawnego zrównania takich związków z małżeństwami. Także w Kościele katolickim obserwujemy ostatnio silne dążenie do rozmycia świadomości grzeszności takich związków.

Bardzo rzadko i niewiele mówi się zaś o duchowym zagrożeniu dla dzieci zrodzonych poza sakramentalnym małżeństwem. Praktycznie nie ma zupełnie świadomości, iż duchowo dzieckiem nieślubnym jest się poprzez poczęcie, a nie tylko narodzenie poza małżeństwem. Pojawiają się jednak głosy przypominające o tym, np. o. Kosma Budziński, misjonarz franciszkański, praktykujący różnego rodzaju modlitwy o uzdrowienie duszy, pisał kilka lat temu: „Dziecko poczęte poza związkiem sakramentalnym może cierpieć na duszy i psychice z powodu grzechu swojej matki [i ojca – dodane przeze mnie]; podobnie poczęte w gwałcie czy niechciane lub odrzucone przez swoich rodziców”.

Poczęcie pozamałżeńskie stanowi więc poważny problem dla duszy dziecka, który wymaga procesu uzdrowienia przez Bożą łaskę. Dlatego „sprytne” rozwiązanie, stosowane przez tak wiele par, brania ślubu gdy już poczęte zostało dziecko, czyni je ślubnym według dawnego prawa kanonicznego od wieków obowiązującego (można było też dziecko uczynić „prawym” nawet po narodzeniu, jednak nie wolno było mu udzielić święceń kapłańskich, ani przyjąć go do zakonu, chyba że za dyspensą), nie usuwa to jednak pieczęci nieprawego poczęcia, raniącego jego duszę.

Zranienia duszy nie są grzechami, nie obciążają winą, jak usiłują wmawiać ludziom powierzchowni krytycy modlitw o uzdrowienie duszy, ale są ranami będącymi skutkiem grzechów własnych i innych ludzi, którzy nas skrzywdzili. Rany takie są bolesne, utrudniają życie i osłabiają osobowość.

Pan Jezus wziął na siebie nasze choroby, On dźwigał nasze boleści, a w Jego ranach jest nasze zdrowie (zob. Iz 53, 4-5). On wykupił nas z przekleństwa Prawa, abyśmy żyli w wolności dzieci Bożych (zob. Rz 8, 1-4; Ga 4, 4-5). W Nim jesteśmy pojednani z Bogiem Ojcem i wybrani przez Niego już przed założeniem świata, abyśmy byli święci i niepokalani przed Jego obliczem (por. Ef 1, 4). Przez Niego przyjmujemy od Ojca nasze dziedzictwo, bowiem jesteśmy dziedzicami Boga i współdziedzicami Jezusa Chrystusa (zob. Rz 8, 17), będąc Jego braćmi i siostrami. To jest nasza prawdziwa tożsamość, bez względu na okoliczności poczęcia, o ile pozostajemy w łączności z Trójcą Świętą.

W Chrystusie nie muszą więc nas obciążać przekleństwa Prawa, które mogą działać w nienawróconym człowieku:

Nie wejdzie syn nieprawego łoża do zgromadzenia Pana, nawet w dziesiątym pokoleniu nie wejdzie do zgromadzenia Pana (Pwt 23, 3); A rozplenione mnóstwo bezbożnych nie odniesie korzyści, z cudzołożnych odrośli wyrosłe — nie zapuści korzeni głęboko ani nie założy podwaliny niezawodnej. Jeśli nawet do czasu rozwinie gałęzie — wstrząśnie nimi wiatr, bo słabo utwierdzone, i wyrwie z korzeniami wichura. Połamią się nierozwinięte gałęzie, a owoc ich bezużyteczny, niedojrzały do jedzenia i do niczego niezdatny. Bo dzieci zrodzone z nieprawego pożycia, przy osądzeniu rodziców, świadczą o ich przewrotności (Mdr 4, 3-6); Dzieci cudzołożnicy nie zapuszczą korzeni, gałązki te pozbawione będą owocu [...] Potomkowie bezbożnych nie wypuszczą latorośli, bo ich nieczyste korzenie są na urwistej skale (Syr 23, 25; 40, 15).


Nikt nie musi zatem dźwigać także rany nieprawego poczęcia. Jeżeli jest chrześcijaninem, złączonym poprzez łaskę uświęcającą z Bogiem w swym duchu, może przyjmować też od Niego uzdrowienie duszy, które jest procesem. Bardzo pomocne w nim są konkretne modlitwy o tę łaskę. Nie są to ściśle określone rytuały, działające bezwarunkowo automatycznie, lecz ogólne sposoby rozmowy z Panem Bogiem, aby przyjąć od Niego łaskę uzdrowienia i pełniejszego życia oraz wyznania pozwalające przemieniać swój sposób myślenia i odczuwania oraz zakorzenione w sercu złe przekonania o sobie.

Im więcej jest w społeczeństwie dzieci poczętych poza małżeństwem oraz w innych niebożych okolicznościach (także w ramach małżeństwa sakramentalnego), takich jak: przymus, użycie antykoncepcji, nieplanowanie i odrzucanie dziecka, grzeszne, lub tylko wypływające z samej pożądliwości fizycznej pożycie itp., tym więcej dostrzegamy typowych dla tego zranienia duszy problemów, takich jak: poczucie odrzucenia, wykorzenienia, brak odczuwania posiadania domu ojcowskiego, dziedzictwa narodowego, odczucie wewnętrznej pustki, własnej nicości, niepotrzebności, jakiejś głębokiej frustracji, różnych form samoodrzucenia.

Oczywiście nie każda osoba poczęta w wyżej wymienionych, niekorzystnych okolicznościach, które obejmuje szerokie rozumienie nieprawego poczęcia, odczuwa takie problemy i nie każda, która je odczuwa, ma je z tego powodu. Zranienia dotykają ludzi w różny sposób i różnie oni na nie reagują. Pieczęć taka nie pozbawia dziecka możliwości życia w łasce.

Wielki XVII-wieczny święty z Ameryki Południowej, brat Marcin od Miłości de Porres, dominikanin, był Mulatem nieślubnego pochodzenia. Odznaczał się nadzwyczajną pokorą i miłością do ludzi oraz dobrocią dla zwierząt, miał dar prorokowania i uzdrawiania, czynił niezwykłe i osobliwe cuda, jak wskrzeszenie psa zabitego przez współbrata, wskrzesił też innego z braci zakonnych.


Św. Marcin de Porres


Cudowna Boża łaska może wszystkiego dokonać, lecz należy się na nią otworzyć i współpracować z nią. Jednym z najważniejszych sposobów współpracy z łaską jest oczywiście modlitwa. Poniżej przedstawiony tekst „Modlitwy o uzdrowienie z nieprawego poczęcia” jest przeznaczony do osobistego odmawiania i stanowi ogólny schemat takiej modlitwy, który potrzebujący może dostosować do swoich potrzeb i używać też wielokrotnie jej całości, bądź części.

Wierzyć należy, że Bóg zawsze wysłuchuje naszych próśb, które są zgodne z Jego wolą (zob. J 14, 13-14; 15, 7. 16), a tak jest przecież w tym wypadku, gdyż posłał On swego Syna, zrodzonego z Niewiasty, aby nas wykupić z niewoli Prawa, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo, jak nas uczy List do Galatów 4, 1-7. To już się dokonało w nas, gdy przyjęliśmy Słowo, otrzymując moc, abyśmy się stali dziećmi Bożymi (zob. J 1, 12), ale będąc nieletnimi, czyli niedojrzałymi w wierze, nie doświadczamy w sobie pełni darów tego dziecięctwa. Słowo to dobrze jest więc wpierw rozważyć i odnieść do siebie:

"I to wam jeszcze powiem: Jak długo dziedzic jest nieletni, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest właścicielem wszystkiego. Aż do czasu określonego przez ojca podlega on opiekunom i rządcom. My również, jak długo byliśmy nieletni, pozostawaliśmy w niewoli żywiołów tego świata. Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej".

W tym Duchu, każda osoba, mająca świadomość jakichkolwiek złych okoliczności swego poczęcia, może w osobistej modlitwie powierzyć Bogu Ojcu, którego już jest dzieckiem przez łaskę i wiarę, wszystkie te problemy. Po odmówieniu podanej modlitwy dobrze jest dalej trwać w ciszy przed Bogiem, słuchając Go w swym sercu, aby doświadczyć dalszego uzdrowienia i pociechy.

Jestem ukochanym dzieckiem Boga Ojca




Modlitwa o uzdrowienie z nieprawego poczęcia



Ojcze nieskończenie dobry, jestem Twoim dzieckiem i dziedzicem, zostałem przez Ciebie wybrany, oczekiwany i stworzony. Dziękuję Ci za to, że Ty jesteś moim Ojcem.
Mam jednak świadomość, że moje poczęcie fizyczne dokonało się w sposób niezgodny z Twoim Prawem. Dlatego dzisiaj wyznaję grzech mojego ojca i mojej matki i postanawiam im to teraz przebaczyć. Nie będę ich więcej potępiać za ten grzech. Uwalniam ich od osądu za ten grzech oraz od osądu za jego konsekwencje w moim życiu.
Proszę Cię, Panie, przebacz mi każdy sposób, w jaki ulegałem skutkom tego grzechu, ciężarom, które wniósł do mojego życia oraz przekleństwom, które z niego wynikają. Przyjmuję Twoje przebaczenie.
W imieniu Jezusa Chrystusa przejmuję władzę nad przekleństwem nieprawego poczęcia. Wyrzekam się grzechu, skłonności do cudzołóstwa i przekleństw pochodzenia z nieprawego łoża. Łamię ich moc i odwołuję całe przeznaczenie, które się z nimi wiąże. Uwalniam się od przeznaczenia, które wyznaczył mi wróg, a wybieram wolę oraz cele wyznaczone przez Boga dla mojego życia. Przez dzieło odkupienia Jezusa dokonane na krzyżu łamię tę moc nad moim życiem [i życiem moich potomków].
Dzięki władzy, którą posiadam jako dziecko Boże, rozkazuję szatanowi siedmiokrotnie zwrócić mi to, co zostało przez niego ukradzione z powodu tego grzechu i jego konsekwencji w moim życiu oraz z powodu przekleństw, które są wynikiem tego grzechu.
Jestem wykupiony z przekleństwa Prawa. Nie muszę ponosić ani tolerować przekleństw wynikających z Prawa, ponieważ jestem w Jezusie i mocno utwierdzony w Jego sprawiedliwości. Nie pozwolę, aby jakiekolwiek przekleństwo Prawa przyszło na mnie i zawładnęło moim życiem. Jestem odkupiony przez drogocenną Krew Chrystusa! Żadne z tych przekleństw nie przyjdzie na mnie. Jestem w Jezusie Chrystusie i On mnie uwolnił.

Od dzisiaj będę wierzyć, że:
  • Przychodząc przez moją mamę, przyszedłem na świat od Boga, który mnie Stworzył.
  • Tak jak Duch Święty unosił się nad wodami przy stworzeniu świata, tak unosił się nade mną w czasie poczęcia. Bóg powołał mnie do istnienia. Nie jestem pomyłką, przypadkiem, ani problemem.
  • Boża ręka wybrała mnie, abym tu był.
  • Bóg może i sprawi, że to Jego plany wobec mojego życia się wypełnią.
  • Bóg złamał jarzmo ucisku z mojego karku i zdjął kajdany z moich rąk i nóg. Już więcej nie jestem niewolnikiem wroga. Teraz jestem nowonarodzonym dzieckiem Boga i będę mu służyć z własnego wyboru i w wolności.
  • Mam przeznaczenie, które bierze swój początek w zamiarze Boga jeszcze przed założeniem świata.
  • Bóg ma cel i plany dla mojego życia i są to plany o pokoju, a nie o niedoli, chce mi zgotować przyszłość i natchnąć mnie nadzieją. On wybrał dla mojego życia najlepsze rzeczy i obdarowuje mnie nimi z największą radością. On pragnie, abym żył w obfitości.
  • Bóg wyprowadził mnie z miejsca zła, dał mi nowe serce i odnowił mojego ducha, abym mógł wypełniać Jego wolę.
  • Jestem Jego dziedzicem i domownikiem.
  • Bóg ukochał mnie odwieczną miłością i przyciągnął mnie do siebie troskliwą dobrocią. Kocha mnie tak bardzo, że wyznaczył dla mojego życia plan i cel – powodzenie i wieczne szczęście. Zgotował mi przyszłość i chce mnie natchnąć nadzieją. On przyprowadzi do mnie tych, którzy mnie będą kochać i będą częścią wypełnienia tego celu.
  • Bóg polecił wypełnienie się obietnic dla mnie i ustanowił je w moim życiu. Jego przymierze ze mną jest potwierdzone, ustalone, zabezpieczone, udowodnione i sprawdzone! Jest moje na wieki!
  • Mój „koniec” będzie lepszy niż początek.

Panie Jezu, proszę Cię, abyś poprzez moc Ducha Świętego usunął ze mnie zakorzeniony wszelki wstyd, brak poczucia bezpieczeństwa i strach wynikające z braku przynależności, z powodu poczucia, że nie mam prawa tu być, poczucia bezdomności, nicości, pustki i z powodu utraty mojej tożsamości. Przyjmuję Bożą wolność od zranienia nieprawego poczęcia i od wszystkich skutków, które są jego konsekwencją.
Boże Ojcze mój, przyjmuję Twoją Miłość i moją nową, odwieczną tożsamość pochodzenia od Ciebie. Wyznaję, że jestem Twoim dzieckiem: dziedzicem Boga i współdziedzicem Chrystusa; prawym mieszkańcem Twego Domu i częścią Bożej Rodziny.
Amen.



12 komentarzy:

  1. Anonimowy29/8/19 14:49

    Dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogu dzięki, że ten tekst przydał się! Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Bóg zapłać. Już miałam łzy w oczach

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję! Ciesze się bardzo, że Pani trafiła tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Orędowniczko i Pośredniczko nasza Matko Jezusa Chrystusa syna Boga Ojca,
    dziękuję że pokierowałaś moje myśli na tę stronę internetową "krucjatachrystusakrola". Po przeczytaniu tego artykułu uzdrowiłem moją zranioną Duszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Amen. Dziękuję Bogu za tę łaskę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za te modlitwę

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy30/5/21 11:37

    W jaki sposób można obejrzeć film "Nauczanie uzupełniające i modlitwa na video:"? U mnie pokazuje, że film jest prywatny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film był z początku dostępny, ale ukryłem go na jakiś czas. Zawiera nieco więcej wyjaśnienia i prowadzenie modlitwy. Całość 12 minut. Jeśli się przyda, to odblokuję go na trochę. Proszę dać znać.
      PS
      Mimo uwag do yt planuję wkrótce uruchomić kanał. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  8. Anonimowy6/6/21 11:09

    To poproszę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest. Zostanie do soboty. Komentarze moderowane, jak masz uwagi, to raczej proszę tutaj. Odpowiem dopiero za ok. dwa tyg. Pozdrawiam!

      Usuń