09 stycznia 2017

Jezus Chrystus Król Polski


Króluj nam Chryste!
- zawsze i wszędzie.

6 stycznia obchodzimy co roku uroczystość Objawienia Pańskiego, zwaną popularnie świętem Trzech Króli, ponieważ Pan Jezus został rozpoznany przez przedstawicieli narodów świata (błędnie, acz uparcie nazywanych w polskich przekładach "poganami"), jako Bóg, Król i Mesjasz. Złożyli oni Mu hołd oraz dary: kadzidło jako Bogu, złoto jako Królowi i mirrę jako Mesjaszowi, który miał wiele wycierpieć, być zabitym i zmartwychwstać. Nazwano ich mędrcami, magami, jak w Ewangelii św. Mateusza 2, 1, bądź królami, jak w mesjańskim Psalmie 71 (72), 10-11. Zresztą jedno nie wyklucza drugiego, a w świetle Pisma właśnie uzupełnia się.


Oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą Mu służyły

W Psalmie tym (w. 1. 5. 10-11) król Salomon modli się:
O Boże przekaż Twój sąd królowi i twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
I będzie trwał długo jak słońce, jak księżyc przez wszystkie pokolenia.
I panować będzie od morza do morza, od Rzeki aż po krańce ziemi.
Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę.
I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą mu służyły.
Prorok Izajasz (Iz 60, 6) natomiast uzupełnia, wołając do Jerozolimy:
Zaleje cię mnogość wielbłądów -
dromadery z Madianu i z Efy.
Wszyscy oni przybędą ze Saby,
zaofiarują złoto i kadzidło,
nucąc radośnie hymny na cześć Pana.
Wieczne panowanie Chrystusa (Pomazańca, czyli Mesjasza), którym będzie Syn Boży, jako Króla królów i narodów jest zapowiedziane w innych licznych miejscach Starego Testamentu, jak na przykład w Psalmie 2, nazwanym w Biblii Tysiąclecia Psalmem intronizacyjnym:
Dlaczego narody się buntują, czemu ludy knują daremne zamysły?
Królowie ziemi powstają i władcy spiskują wraz z nimi
przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi:
Stargajmy Ich więzy i odrzućmy od siebie Ich pęta!

Śmieje się Ten, który mieszka w niebie, Pan się z nich naigrawa,
a wtedy mówi do nich w swoim gniewie i w swej zapalczywości ich trwoży:

Przecież Ja ustanowiłem sobie króla na Syjonie, świętej górze mojej.
Ogłoszę postanowienie Pana: Powiedział do mnie:

Tyś Synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem.
Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w posiadanie Twoje krańce ziemi.
Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić i jak naczynie garncarza ich pokruszysz.

A teraz, królowie, zrozumcie, nauczcie się, sędziowie ziemi!
Służcie Panu z bojaźnią i Jego nogi ze drżeniem całujcie,
bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze, gdyż gniew Jego prędko wybucha.
Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.
Już ten jeden Psalm wystarczy na biblijne uzasadnienie konieczności Intronizacji, czyli przyjęcia Chrystusa jako Króla w dosłownym sensie. Narody (a więc i Naród Polski) są dziedzictwem i posiadłością Syna Bożego - Pomazańca. Królowie i sędziowie na czele narodów mają upaść na twarz przed Nim i służyć Mu. Zuchwalcy i głupcy, którzy to odrzucają, narażają się na śmiech i gniew Boga.

Mógłbym tu przytoczyć jeszcze wiele podobnych tekstów, ale musiałbym przepisać chyba ćwierć Biblii, dlatego ograniczę się do kilku wersetów. Kto ma oczy do patrzenia niech sam czyta. Rację miał św. Hieronim, że "nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa". Psalmy mesjańskie, słowa Proroków, same Ewangelie, Listy Apostolskie, wreszcie Apokalipsa, głoszą dosłowne królowanie Wcielonego Syna Bożego.
Oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy narodów,
bo władza królewska należy do Pana
i On panuje nad narodami. Ps 21 (22), 28-29

Bóg króluje nad narodami. Ps 46 (47), 9

Pan króluje, drżą narody. Ps 98 (99), 1

Chwalcie Pana wszystkie narody,
wysławiajcie Go wszystkie ludy. Ps 116 (117), 1 

Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi.
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody. Mt 28, 18-19

Niewiasta porodziła Syna - Mężczyznę,
który będzie rządził wszystkimi narodami berłem żelaznym. Ap 12, 5, por. Ps 2, 9
Przedmiotem królowania Syna Bożego i Człowieczego są zatem wszystkie poszczególne narody, tak samo jak wszystkie poszczególne osoby, a nie tylko świat i ludzkość w ogólności, a tym bardziej nie tylko niebo. Jeżeli Chrystus jest w Biblii nazywany Królem każdego narodu, to oczywisty wniosek, że również Narodu Polskiego. Jeżeli Biblia podkreśla Jego królowanie nad każdym państwem narodowym, to jest On również Królem Polski. Jeżeli każdy naród i kraj ziemi, na czele z rządzącymi, ma poddać się pod Jego panowanie, to również Polska.

Przeciwnicy realnego królowania Pana naszego Jezusa Chrystusa przeciwstawiają tym licznym tekstom Pisma Świętego jedynie, wyrwane z kontekstu, Jego słowa do Piłata: Królestwo moje nie jest z tego świata. To w ich mniemaniu zamykało dyskusję: "Chrystus króluje w niebie, a na ziemi obowiązuje demokracja i pluralizm. Z pewnością nie jest i nie może On być nazwany Królem Polski".

Co prawda, pamiętny dzień 19 i 20 listopada 2016 roku przyniósł nam wreszcie długo oczekiwaną inaugurację Intronizacji. Zrealizowano bowiem kompromis intronizacyjny: biskupi zgodzili się na intronizację, pod warunkiem, że nie będzie użyte słowo "intronizacja" i zgodzili się na uznanie Chrystusa Królem Polski, pod warunkiem, że nie będzie użyte określenie "Chrystus Król Polski". Tak, czy owak, Jubileuszowy Akt przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana ma ogromną, nadprzyrodzoną wartość i stanowi fundament na którym można wreszcie budować Królestwo Boże w Polsce. Niemniej dopełnienie Aktu Intronizacji nastąpi dopiero wtedy, gdy expressis verbis ogłoszą to publicznie i oficjalnie (nie tylko jako uczestnicy) władze państwowe: Prezydent RP i Zgromadzenie Narodowe, a Jezus Chrystus zostanie przez rządzących nazwany Królem Polski.



Słowo Boże wyraźnie domaga się: to królowie i narody (a nie kapłani, bo w ich przypadku to oczywiste i przynależne do sfery kultu, a nie władzy) mają oddać Mu pokłon i służyć, uznać Jego królowanie. Co więcej, rządzący muszą mieć odwagę sprzeciwić się "uczonym" i faryzeuszom, tak jak uczynił to Poncjusz Piłat. Wbrew arcykapłanom, którzy nalegali: nie pisz: Król Żydowski!, on postawił na swoim i wyznał wiarę w to, że Chrystus Pan nie jest jakimś ogólnikowym Królem "nie z tego świata", ale Jego panowanie realizuje się konkretnie: w narodach. Namiestnik Judei ogłosił publicznie, że Jezus Nazarejski to Rex Judeorum. Miejmy nadzieję, iż doczekamy chwili, gdy Prezydent Polski nie będzie mniej odważny od Piłata i ogłosi publicznie: Jezus Chrystus Król Polski. A na ewentualne sprzeciwy odpowie: Com napisał, napisałem.

Przyjęcie Jezusa Chrystusa jako Króla musi się dokonać zarówno ze strony władzy, jak i narodu. Ogłoszenie przez Piłata, jako przedstawiciela władzy, w trzech językach, że Jezus jest Królem Żydów, zostało odrzucone przez większość przywódców i członków Narodu Żydowskiego. Niemniej jest znane na całym świecie i widnieje w skrócie na niezliczonych krucyfiksach, a w czasie, gdy wszystkie narody przyjdą do Chrystusa, dopełni się również u Żydów, jak zapewnia Rzymian św. Paweł (zob. Rz 11, 25-32). Akt Intronizacji to bowiem dopiero początek Intronizacji, a nie cała jej treść.
Intronizacja to nie tylko formuła zewnętrzna, ale ma się ona dokonać w każdej duszy. Sam akt ofiarowania Polski przez Intronizację Memu Sercu przyniesie zbawienne korzyści, bo przez to bardzo dużo dusz nawróci się szczerze do Pana Boga.
To słowa Pana Jezusa przekazane przez Rozalię Celakównę. Następnym etapem ma być prawdziwa, powszechna ewangelizacja Polaków. Doprowadzenie każdego człowieka do osobistego, głębszego, pełniejszego poznania Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, Pana i Króla. Masowy, coraz liczniejszy z roku na rok udział Polaków, w tym roku już w większości miast, w Orszakach Trzech Króli, jest znakiem i zewnętrznym wyrazem tego pragnienia. Pola już bieleją na żniwo, ale czy zaczną wreszcie pracować robotnicy?
Jeżeli Polska nie odrodzi się duchowo, nie porzuci swych grzechów, to zginie, bo czyni mi straszną zniewagę. Jedynie całkowite odrodzenie duchowe i oddanie się pod panowanie mego Serca może uratować od całkowitej zagłady nie tylko Polskę, ale i inne narody.
Trzeba wszystko uczynić, by Intronizacja była przeprowadzona. Jest to ostatni wysiłek Miłości Jezusowej na te czasy! Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu, jeżeli się podporządkuje pod prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Oświadczam ci to, moje dziecko, jeszcze raz, że tylko te Państwa nie zginą, które będą oddane Jezusowemu Sercu przez Intronizację, które uznają Go swym i Królem i Panem.
Poselstwa powyższe, przekazane przez Rozalię Celakównę, są powtórzeniem wołania, które słyszymy już w przytoczonym wcześniej Psalmie 2: "władcy i narody, uznajcie królowanie Chrystusa, albo zginiecie". To samo pisał Pius XII w encyklice Summi Pontifictus z 1939 roku:
Głównym złem, z powodu którego świat współczesny popadł w duchowe i moralne bankructwo oraz ruinę, jest niegodziwe i zaiste zbrodnicze usiłowanie, by pozbawić Chrystusa Jego Królewskiej władzy, a także nieprzyjęcie nadanego przez Chrystusa prawa prawdy oraz odrzucenie prawa miłości, które jako Boskie tchnienie jest życiodajną treścią i mocą Jego władania.
Ratunek i zbawienie dla współczesnego człowieka znajduje się tylko w czci dla Chrystusa jako Króla, w uznaniu uprawnień wynikających z władzy, jaką On sprawuje, oraz w doprowadzeniu do powrotu poszczególnych ludzi i całej ludzkiej społeczności do chrześcijańskiego prawa prawdy i miłości.

Na zakończenie spójrzmy, co sam Pan Jezus naprawdę powiedział o sobie do Piłata:
Tak, jestem Królem. Ja się na to narodziłem, i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy słucha Mego głosu.
Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, moi słudzy biliby się, abym nie został wydany Żydom, teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. (J 18, 37. 36)
Przede wszystkim Chrystus jest Królem i na to właśnie przyszedł na świat. Ludzie mają słuchać Jego głosu, to znaczy być Mu posłuszni. Królowanie Jego nie bierze swego źródła z tego świata. (przeciwnicy Intronizacji słowo "z", czytają "na", imputując błędnie, że Królestwo to nie jest na tym świecie, nie obejmuje tego świata). Piłat zrozumiał to dobrze i zapytał: Skąd Ty jesteś? Królestwo to nie jest z ludzkiego nadania, z ludzkiej siły, ale wyższej, z góry. Teraz (okolicznik pomijany przez przeciwników Intronizacji) także nie jest stąd, gdyż teraz jest wasza (wrogów) godzina i panowanie ciemności (Łk 22, 53), dlatego to sam Pan Jezus kazał Piotrowi schować miecz (zob. J 18, 11), aby słudzy nie bili się o Niego, by wykonała się Ofiara i Zbawienie. Lecz po ich dokonaniu, przed swym Wniebowstąpieniem, Chrystus potwierdził swą wszelką władzę w niebie i na ziemi, którą kolejni uczniowie mają przyjmować i realizować. O źródłach i naturze tego powszechnego Królowania Jezusa Chrystusa Syna Bożego piszę w kolejnym tekście:

Dlaczego Jezus Chrystus jest Królem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz